wpisy na blogu

Kotłownia miała być gotowa na koniec stycznia, a mamy koniec marca. Choróbsko dopadło wujka hydraulika, przez co terminy mu się oddaliły, więc cierpliwie czekaliśmy. Niestety pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć 🙂 Podłogówka powoli się rozkręca od wczoraj i robi się coraz cieplej, więc zaczynamy pierwsze malowanie, itd bo kuchnia będzie do 10 maja - mało czasu 😬 

Ten brakujący 1% to kratka wentylacyjna, kanalizacyjna, plafon led na suficie i roletka, co by nikt ciekawski nie zaglądał 🙂 Jutro zamontuje wszystko i tym sposobem pierwsze pomieszczenie będzie full wypas na gotowo 😁